środa, 06 czerwca 2012 15:03
W dniach 23-27.05 w miejscowości Niksic w Czarnogórze rozegrany został turniej z cyklu ITF Juniors "Montenegro Open".
Znakomity start i życiowy sukces w ramach tych rozgrywek zanotował nasz zawodnik.
Kamil Majchrzak bez straty seta zwyciężył w turnieju singlowym. W deblu wspólnie z Jankiem Zielińskim również zanotował zwycięstwo.
Po nieco szalonym początku maja Kamil miał wreszcie kilkanaście dni na przygotowania do sezonu wraz ze swoim trenerem Maciejem Wściubiakiem. Pierwszym celem był udział i pokazanie się z dobrej strony w konsultacjach szkoleniowo kontrolnych kadry juniorów. Po ich odbyciu zawodnik Winnera zaledwie dobę spędził w domu, gdyż udał się w podróż Czarnogóry, gdzie grupa zawodników pod opieką trenera związkowego Michała Kolarczyka miała walczyć o punkty rankingowe w dwóch turniejach.
Pierwszy turniej odbył się w miejscowości Niksic ok. 70 km od stolicy Czarnogóry Podgoricy.
W turniejowej drabince znalazły się nazwiska zawodników reprezentujących 12 europejskich federacji, jak również tenisiści z Kanady i Japonii. Na tym tle nie tylko rankingowo, ale i wynikowo znakomicie zaprezentowała się czołówka polskich tenisistów, szczególnie nasz Kamil.
Szumi pierwszy raz w rozgrywkach ITF uzyskał rozstawienie - nr 6. W pierwszym spotkaniu trafił na posiadacza dzikiej karty Rosjanina Vladimirsa Carkovsa. Pierwszy mecz i brak jakichkolwiek informacji o przeciwniku nie dawały komfortu. Dodatkowo przez cały turniej w Niksic organizatorzy i tenisiści zmagali się z wyjątkowo kapryśną aurą.
Ostatecznie Kamil zadebiutował dopiero drugiego dnia turnieju. Rozpoczął znakomicie, gdyż przeciwnikowi oddał zaledwie jednego gema.
Dwa gemy Piotrkowianin stracił w meczu drugiej rundy granym przeciwko Chorwatowi Filipowi Kraljevicowi. Jednakże wynik 6/2 6/0 nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Przeciwnik pokazał, że grać potrafi, a Kamil by wygrywać punkty i gemy musiał mocno się napracować.
Prawdziwym testem dyspozycji Winnera było spotkanie z rozstawionym z nr 2 Serbem Goranem Markovicem. Rywal sklasyfikowany był o 200 miejsc wyżej w rankingu. Jednak w Niksic niewiele z tego wynikło. Mecz w zasadzie zakończył się w pierwszym secie, który miał zacięty przebieg. Zwycięstwo Kamila 7/5 podłamało Serba i uskrzydliło naszego zawodnika, który w drugiej partii tryumfował 6/1.
W półfinale Kamil spotkał się z Ivanem Saveljcem - jedną z dwóch nadziei gospodarzy. W mecz lepiej wszedł przeciwnik. Przy stanie 0/3 spadł jednak deszcz. A po wznowieniu... 16 piłek z rzędu wygrał Szumi. Do końca nie stracił już konsekwencji i pokonał Czarnogórca 6/4 6/4 pierwszy raz w karierze awansując do finału.
O tytuł rywalizował z Polakiem i imiennikiem Kamilem Gajewskim (SKT Sopot). Taki obrót sprawy niech nikogo nie dziwi. Zaczynamy odnosić coraz większe sukcesy nie tylko w seniorskim, lecz już od dłuższego czasu również juniorskim tenisie. Dość powiedzieć, że w Niksic wystąpiło czterech kadrowiczów i wszyscy zameldowali się w ćwierćfinałach.
Ten turniej należał do naszego Kamila. Bardzo dobrze przygotowany fizycznie, taktycznie i mentalnie zwyciężył w finale 6/2 6/0 i zapisał kolejną piękną stronę w kronice swojej kariery.
Na tej samej stronie równie pięknie wyglądać będzie wpis dotyczący turnieju deblowego. W nim Kamil rywalizował wspólnie z Janem Zielińskim (KS Warszawianka). Chłopcy potrafią ze sobą grać i współpracować. Pokazali to już niejednokrotnie.
W Niskic pokonali francuską parę Alexandre Muller/Baptiste Daubigney 6/4 6/2, następnie debel rosyjsko ukraiński Denis Merkulov/Vitalii Shcherba 6/1 7/6(0).
W półfinale Kamil i Janek wyszli zwycięsko z trudnego meczu z braćmi Ivanem i Igorem Saveljicem z Czarnogóry 6/4 7/6(6). W finale Polacy nie wypuścili już szansy i pewnie pokonali parę Słoweńską Rok Sitar/Urh Krajnc Domiter 6/3 6/0.
W Montenegro Open podopieczny Macieja Wściubiaka zdobył 47,5 pkt. rankingowych ITF. Dzięki temu awansował aż o 125 miejsc i obecnie sklasyfikowany jest na 287 pozycji. Jednak w gronie zawodników urodzonych po 31 grudnia 1995 roku znajduje się na 49 miejscu. Coraz bardziej realny i bliski staje się również cel – marzenie – udział w którejś z edycji juniorskiego wielkiego Szlema.