6 z rzędu wygranych meczy Kamila

Trwa dobra passa Kamila. Po triumfie we francuskim Saint Brieuc Kamil zdecydował się na podróż do Azji.  Pierwszy turniej zagra w halowym Challengerze o puli nagród 162,4 tys. dolarów w Tajpej.

Szumi został rozstawiony z numerem 6 i w związku z tym otrzymał w I rundzie wolny los. W środę na jego drodze do 1/8 finału stanął mający japońskie korzenie Australijczyk Akira Santillan (ATP 292), były siódmy junior świata.

Zawodnik Tomasza Iwańskiego wszedł dobrze w mecz i nie dał żadnych szans przeciwnikowi. Pierwszego seta rozpoczął i zamknął przełamaniem. Z kolei w drugiej partii postarał się o breaka w drugim i szóstym gemie. W ciągu 49 minut posłał osiem asów i ani razu nie musiał bronić się przed stratą serwisu. Całe spotkanie wygrał 6/3, 6/1.

Jego kolejnym rywalem był w czwartek oznaczony 10. numerem Japończyk Tatsuma Ito (ATP 148). Mecz trwał ponad 3 godziny i zakończył się trzema tie-breakami. Niestety ostatni na korzyść rywala, choć Kamil miał piłkę meczową. Ale rywalizacja mogła się publiczności podobać.

Teraz Kamil przenosi się na chińską mączkę do miejscowości Anning, gdzie w ubiegłym roku dotarł do półfinału.