W Radomiu w dniach 23-29.05 rozegrany został pierwszy z trzech turniejów z cyklu Tennis Europe kadetów - Radom Cup.
Do rywalizacji przystąpili zawodnicy z Białorusi, Hiszpanii, Niemiec, Polski, Rosji, Rumunii. Ukrainy, Słowacji, Włoch.
W gronie uczestników znalazł się Kamil Majchrzak. Szumi swój występ zaakcentował dwoma pucharami za II miejsce zdobytymi w singlu oraz w deblu.
Zaledwie jedną noc spędził w swoim łóżku Kamil, który po udanym występie w Bytomiu zamierzał odegrać znaczącą rolę w Radomskim turnieju, gdzie rozstawiony został z nr 2.
Szumi, mimo że nie olśnił grą pewnie pokonał w pierwszej rundzie Remigiusza Prządkę (KS Promień Opalenica) 6/3 6/1.
Nieoczekiwanie trudną przeszkodą w drodze do ćwierćfinału okazał się Niemiec Niclas Braun. Po wygranym przez Piotrkowianina pierwszym secie 6/4, w drugim 3/0 i 30/0 wygrywał przeciwnik.
Na szczęście Kamil jest na tyle ograny, że nawet jak nie wszystko wychodzi potrafi przechylić szalę na swoją korzyść. Piotrkowianin z mozołem odrobił straty i zwyciężył 6/4.
Od 1/4 zawodów Kamil złapał już swój rytm, czego pierwszym objawem było wysokie zwycięstwo nad Patrykiem Królikiem (KS Warszawianka) 6/0 6/2.
Kamil w walce o finał starł się z rywalem, z którym od dawna toczy zacięte pojedynki z różnym skutkiem – Janem Zielińskim (KS Warszawianka). Dodatkową motywacją dla zawodników była trwająca selekcja mająca na celu wyłonienie składu reprezentacji Polski na Europejską Olimpiadę Młodzieży, która w drugiej połowie lipca odbędzie się w Turcji.
Polscy tenisiści stoczyli bardzo dobry, wyrównany pojedynek. Nieco skuteczniejszy w decydujących momentach był Kamil, co pozwoliło mu zwyciężyć 7/6(2) 6/1.
Nasz zawodnik nie zawiódł również w finale i wraz z rozstawionym z nr 1 Alexandrem Lebedynem z Ukrainy zaprezentował wyjątkowo licznie zgromadzonej publiczności ciekawy tenisowy spektakl. Była dobra gra i walka, do pełni szczęścia zabrakło tylko zwycięstwa, które było naprawdę blisko.
W pierwszym secie Polak natarł na przeciwnika i wyszedł na prowadzenie 4/1. Niestety nie zdołał utrzymać wyjątkowo wysokiego poziomu i nieco spuścił z tonu, czym pozwolił rywalowi dojść do głosu i wygrać seta 6/4.
W drugiej odsłonie było już i dobrze i równo, co przełożyło się na wynik6/4. Niestety w decydującym secie skuteczniejszy był już reprezentant Ukrainy i wygrał ostatecznie 6/4 4/6 6/1.
Do turnieju deblowego Kamil przystąpił wspólnie z Janem Zielińskim.Nasz debel rozstawiony z nr 2 rozpoczął od drugiej rundy.
Kamil z Jankiem zagrali przeciwko parze Maciek Domański/Marcin Pniewski. Z pojedynku zwycięsko 6/3 6/1 wyszli Kamil i Janek.
W półfinale chłopcy nie mieli kłopotu z odniesieniem zwycięstwa nad Danielem Kosskiem i Gabrielem Nowakowskim(WKT Mera Warszawa/MKS Szczawno Zdrój) 6/2 6/1.
Źle się ułożyło, że finał debla rozegrał się po półfinałowym wspólnym pojedynku singlowym. Mimo, że nie było mowy o niesnaskach i pretensjach, to jednak zawsze w takiej sytuacji ktoś odczuwa lekką euforię, a ktoś lekkie przygnębienie. Kamil i Janek nie zagrali dobrego meczu i ulegli parze ukraińsko białoruskiej Alexander Lebedyn/Aliaksandr Halinko 2/6 3/6.