W Zabrzu od 30 maja do 5 czerwca kadeci rywalizowali w kolejnym turnieju cyklu Tennis Europe U16. Obok polskich zawodników w turniejowej drabince znaleźli się gracze z Austrii, Białorusi i Ukrainy. Bardziej międzynarodową obsadę miał turniej dziewcząt, gdzie rywalizowały tenisistki z Białorusi, Łotwy, Niemiec, Rosji, Rumunii, Słowacji i oczywiście Polski.
Kamil Majchrzak dotarł do półfinału singla.
Dziwnie układał się turniej dla Kamila. W turnieju głównym zabrakło aż trzech graczy by zapełnić drabinkę.
Wobec tego w pierwszym meczu rozstawiony z nr 3 Szumi miał wolny los. Nie dojechał również z Niemiec umówiony partner deblowy Kamila i wobec powyższych faktów nasz zawodnik na jedną dobę powrócił do Piotrkowa.
W drugiej rundzie Polak spotkał się z Karolem Stypułkowskim (KKT Kędzierzyn-Koźle).
Trzeba przyznać, że przeciwnik starał się i nie zagrał źle, jednak popełnił zbyt dużo błędów, by pokonać poprawnie grającego Kamila, który odniósł zwycięstwo 6/1 6/1.
W ćwierćfinale nasz reprezentant spotkał się z Kacprem Lemieszem (STZ Polkowice). Wydawało się, że po wygranym 6/2 secie nasz Winner nie będzie miał większych problemów. Potwierdzał to przebieg drugiej odsłony. Piotrkowianin miał 5/3 i 30/0 przy serwisie rywala.
Nie zachował jednak do końca należytej koncentracji i ambitny przeciwnik wyrównał stan spotkania zwyciężając 7/6(5).
Na szczęście w decydującej partii Kamil wrócił do solidnej gry i tryumfował 6/1.
Ze swoim finałowym rywalem z Radomia, reprezentantem Ukrainy Alexanderem Lebedynem, w Zabrzu Kamil spotkał się w półfinale. Tydzień wcześniej nasz tenisista stoczył z utytułowanym rywalem pasjonujący pojedynek. Tym razem zacięty był tylko początek. Wpływ na to miał ból kolana, który co jakiś czas dokucza Kamilowi w czasie szczególnej intensywności startów. Nie grając na 100%, a w zasadzie na 200% swoich możliwości nie da się nawiązać walki z tak dobrym przeciwnikiem. Kamil uległ 3/6 0/6.
Tymczasem Alexandr Lebedyn sięgnął po drugie podwójne turniejowe zwycięstwo w Polsce i na liście Tennis Europe zajmuje już drugą lokatę wśród graczy rocznika 1996.