W połowie lutego Kamil, dzięki dzikiej karcie otrzymanej od organizatorów, mógł rywalizować w turnieju głównym Challengera ATP Wrocław Open w Hali Orbita we Wrocławiu (pula nagród 85 000 EUR + hospitality).
Piotrkowianin został zatrzymany w II rundzie singla przez rozstawionego z numerem pierwszym Litwina Ricardasa Berankisa (79. ATP).
Dla Kamila był to drugi karierze mecz z czołowym tenisistą ATP po ubiegłorocznym ćwierćfinale Pekao Szczecin Open z Dustinem Brownem. Podobnie jak wówczas Brown, tak teraz Berankis okazał się za mocny.
Zarówno pierwszy jak i drugi set miał podobny przebieg. Już w pierwszych gemach Szumi dał się przełamać, a następnie przez dalszą część setów walecznie "gonił" wynik.
Niestety Litwin cały mecz serwował bardzo dobrze i nawet w sytuacji, gdy Kamil miał szansę na przełamanie, rywal "wyciągał asa z rękawa".
W drugim secie piotrkowianin popisał się fantastycznymi dwoma akcjami na serwisie rywala i zrobił się wynik 0:30. Niestety kolejne punkty po świetnych zagraniach zapisał na swoje konto Litwin i zawodnik trenera Ulczyńskiego nie mógł się cieszyć z przełamania.
Wynik spotkania 4/6 4/6. To kolejny turniej Kamila, w którym pokazał, że stać go na wiele. Już wkrótce kolejne starty i okazja do polepszenia dorobku punktowego. A doświadczenie z najlepszymi tenisistami tego globu z pewnością zaprocentuje. (Zdjęcia: Wroclaw Open oraz Tenis Klub)
SINGIEL
Dzięki uprzejmości AZS Łódź Kamil wraz z trenerem Jakubem Ulczyńskim mogli potrenować na nawierzchni zbliżonej do tej w Hali Orbita.
Losowanie skojarzyło Kamila z Michałem Dembkiem, który także dzięki zaufaniu organizatorów, mógł zagrać w turnieju głównym Challengera dzięki "dzikiej karcie".
Mecz trwał 48 minut. W swoich pierwszych dwóch gemach serwisowych Kamil pewnie utrzymywał podanie do 0. Michał też serwował bardzo pewnie. O jedno przełamanie lepszy okazał się Kamil.
W kolejnej odsłonie Szumi zagrał pewnie osiągając całkowitą dominację na korcie zwyciężając 6/3 6/0.
DEBEL:
W środę Kamil rozegrał tylko mecz I rundy gry podwójnej. Piotrkowianin gra w parze z Jankiem Zielińskim. Rywalami chłopców byli rozstawieni z nr 3 Niemcy Dominik Meffert/Frank Moser.
Mecz stał na wysokim poziomie i do zwycięstwa Kamila i Janka zabrakło naprawdę niewiele. 4/6 7/6(1) 8/10 wygrali faworyci.