W dniach 14-20 września 2015 odbyła się najstarsza i największa zawodowa impreza tenisowa w Polsce. To już 23. edycja "Pekao Szczecin Open". Turniej został rozegrany na ziemnych kortach.
W dwóch poprzednich edycjach Kamil otrzymał od organizatorów "dziką kartę". Wykorzystał ją właściwie docierając do ćwierćfinału w ubiegłym roku, przegrywając z późniejszym triumfatorem Dustinem Brownem z Niemiec.
W tym roku na Szumiego czekała także "dzika karta", lecz odwołania zawodników w ostatnich dniach sprawiły, że Kamil wszedł do turnieju głównego z listy.
Losowanie trudne: rozstawiony z nr 2 Holender Robin Haase (79 ATP). W ubiegłym tygodniu w Challengerze w Sewilli Kamil pokonał 126 zawodnika globu Alberta Montanesa udowadniając, że rankingi nie grają. Jednak w starciu z doświadczonym Holendrem Kamil nie miał wiele do powiedzenia. Mecz przerwany z powodu obfitych opadów deszczu, został wznowiony kolejnego dnia.
Niestety Szumi nie miał w tym meczu atutów, które wybiłyby z rytmu Robina.
Wraz z Jankiem Zielińskim Kamil zagrał mecz deblowy z Włochami Federico Gaio/ Alessandro Giannessi. Zawodnicy ci zajmują odpowiednio 390 i 425 miejsce w rankingu deblowym ATP. Niestety i tu nie ma powodów do zadowolenia. Pozostaje ciężka praca i walka w kolejnych turniejach.