Polska pokonała 3:2 Słowenię w rozgrywanym na korcie twardym w Mariborze meczu I rundy Grupy II strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa.
Zawody rozegrano w Hali Sportowej "Lukna". Polacy nie byli faworytami tego pojedynku. Jednak wszyscy pokazali serce do walki. W pierwszym dniu bohaterem był Kamil pokonując pewnie faworyzowanego Blaza Rolę, w drugim dniu po meczu horrorze debliści Marcin Matkowski i Mateusz Kowalczyk dorzucili drugi punkt. Przy remisie 2:2 słoweński kapitan podjął złą decyzję wystawiając sklasyfikowanego w 9 setce Toma Kocevara-Desman. Hubert Hurkacz postawił kropkę nad i dorzucając swój trzeci punkcik do meczu.
W drugiej rundzie w kwietniu zagramy z reprezentacją Zimbabwe w Polsce :)
Słowenia - Polska 2:3
Gra 1: Aljaz Bedene - Hubert Hurkacz 6/4 7/5
Gra 2: Blaz Rola - Kamil Majchrzak 4/6 2/6
Gra 3: Aljaz Bedene/ Blaz Rola - Mateusz Kowalczyk/ Marcin Matkowski 7/5 6/7(5) 4/6
Gra 4: Aljaz Bedene - Kamil Majchrzak 6/3 6/4
Gra 5: Tom Kocevar-Desman - Hubert Hurkacz 3/6 2/6
Miłe słowa kapitana Radosława Szymanika: Kamil to chłopak, który ma głowę na karku. W rywalizacji z silnymi przeciwnikami prezentuje już dojrzały, mądry, coraz bardziej uporządkowany tenis. Im częściej przy różnych okazjach będzie grał z przeciwnikami z Top 100, tym szybciej zrobi krok w stronę elity. Celem w takich meczach jest nie sukces za wszelką cenę, choć on oczywiście każdego „tu i teraz” cieszy. Celem jest przede wszystkim rozwój!