Po dwutygodniowej kontuzji pleców Kamil wznowił treningi i wraz trenerem udał się do Chin, aby wziąć udział w 2 challengerach na kortach twardych.
W pierwszym z nich niestety Szumi nie złapał jeszcze właściwego rytmu. W drugim natomiast w Qujing z pulą nagród $75,000 sprawił niespodziankę pokonując rozstawionego z nr 2 Słoweńca Blaza Kavcica, aktualnie sklasyfikowanego na 116 miejscu w rankingu ATP, który gościł już w pierwszej setce światowego rankingu.
Mecz przebiegał pod dyktando Kamila. Po 77 minutach zszedł zwycięsko z kortu z wynikiem 6/3 6/2.
Jego kolejnym przeciwnikiem był Australijczyk Alex Bolt (ATP 193). Mimo dobrej gry Kamila, Australijczyk okazał się lepszy 3/6 4/6.
W grze podwójnej wspólnie z Ti Chenem Szumi przystąpił do zmagań w deblu i osiągnął ćwierćfinał. Na drodze polsko-tajwańskiej pary stanęli Włosi Salvatore Caruso i Andrea Pellegrino. Mecz był zacięty i wyrównany. Ostatecznie jednak triumfował nasz debel 7/5 4/6 11/9.
W walce o półfinał zmierzyliśmy się z kolejnymi Włochami Sonego/ Vavassori. Niestety tym razem szala zwycięstwa przechyliła się na stronę rywali 6/7(5) 7/6(2) 10/4.