Szumi nie miał szczęścia w losowaniu Roland Garros 2020. W I rundzie Polak trafił na rozstawionego z numerem 15. Karena Chaczanowa. Rosjanin to tenisista o ugruntowanej pozycji w czołówce i wysokiej klasie.
Mecz odbył się w poniedziałek 28 września, w którym obaj znakomicie spisywali się przy własnych podaniach i doszło do tie breaka. Objął prowadzenie z mini przełamaniem, ale szybko stracił przewagę popełniając kilka niewymuszonych błędów 3-7.
To był intensywny mecz. Obaj zostawiali na korcie dużo energii i wkładali mnóstwo sił w uderzenia. Rozgrywali wiele wymian z głębi kortu. Polak starał się urozmaicać grę - atakować przy siatce i posyłać skróty. Przez dłuższe fragmenty meczu Szumi toczył wyrównaną walkę, lecz w decydujących momentach zawsze górą okazywał się Chaczanow.
W drugim secie Kamil ruszył do ataku i w gemie otwarcia kolejnej po kapitalnym returnie z bekhendu wywalczył przełamanie. Wyszedł na 3:1, ale w tym momencie lepiej zaczął grać Chaczanow. Zdobył pięć gemów z rzędu i wygrał tę partię 6/3.
Trzeci set miał niemal identyczny przebieg jak drugi. Znów zawodnik trenera Iwańskiegoa szybko wywalczył przełamanie i objął prowadzenie, ale ponownie rywal go dogonił 3/6.
Karen Chaczanow (Rosja, 15) - Kamil Majchrzak (Polska) 7:6(3), 6:3, 6:3