Między 16 a 22 stycznia 2012 r. najlepsi kadeci kraju walczyli w Pabianicach o medale Mistrzostw Polski do lat 16.
Wspaniałe zawody rozegrał Kamil Majchrzak sięgając po złoty medal zarówno w singlu jak i w deblu. W całej rywalizacji nie stracił seta.
Mimo, że Kamil zaliczany był do jednego z faworytów, wszyscy w teamie zdawali sobie sprawę, że przed piotrkowskim tenisistą stoi trudne zadanie. Stawka z roku na rok robi się coraz bardziej wyrównana. Kandydatów do medali w rywalizacji rocznika 1996 i 1997 jednym tchem można wymienić co najmniej dziesięciu.
Do tego na naszym zawodniku ciążyła presja "własnego podwórka", przynajmniej częściowo. Niewiele też było czasu na zregenerowanie sił po szczecińskim turnieju ITF.
W turniejowej drabince znajdowały się nazwiska, na które nikt nie chciał trafić w pierwszych meczach. Na szczęście nie musieliśmy narzekać na losowanie, chociaż absolutnie nikogo nie zamierzaliśmy lekceważyć.
Już pierwszy przeciwnik Kamila podjął rękawice i próbował utrzymywać mocne wymiany, Zwycięzca kwalifikacji Piotr Bieńkowski reprezentujący SKT Centrum Bydgoszcz pozostawił dobre wrażenie, jednak do kolejnej rundy po wygranej 6/2 6/1 awansował Szumi.
Ten pierwszy, jakże ważny mecz, dodał Kamilowi pewności siebie.
Do ćwierćfinału Kamil awansował niezagrożenie pokonując 6/1 6/0 kolejnego kwalifikanta Mateusza Piątka (KT Avia Świdnik).
W 1/4 mistrzostw nasz zawodnik zagrał z zawsze solidnym i groźnym Remigiuszem Prządką (KS Promień Opalenica). Nerwowo było tylko w początkowym fragmencie II seta, kiedy zawodnicy regularnie zaczęli się przełamywać. Potem Szumi opanował sytuację i ostatecznie zwyciężył 6/1 6/4.
W meczu półfinałowym nasz tenisista nie stracił gema w rywalizacji z Patrykiem Królikiem (KS Warszawianka). Nie oznacza to wcale, że przeciwnik do półfinału trafił przypadkowo. Tego dnia zawodnik Siemens AGD Team popełnił minimalną ilość błędów. Grał przy tym odpowiednio agresywnie, nie pozwalając przeciwnikowi przejąć inicjatywy.
W finale Mistrzostw Polski Kamil spotkał się z dobrym kolegą Philipem Greskiem (KS Warszawianka). Często zdarza się, że stawka spotkania negatywnie wpływa na jego poziom. Tak było też w finale tegorocznych HMP. Paradoksalnie w tym jednym meczu Kamil popełnił więcej błędów, niż we wszystkich wcześniejszych.
Do tego wykazujący oznaki przeziębienia przeciwnik znakomicie serwował, coraz pewniej grał z tyłu i wcale nie zamierzał Kamilowi podarować tytułu.
Na pewno finał dostarczył odpowiedniej dawki emocji i dramatyzmu. Mimo, że w pierwszej partii Kamil serwował przy stanie 5/4 nie obyło się bez tiebreaka. Na szczęście potoczył się on dla Szumiego pomyślnie.
Do wygrania meczu potrzeba jednak dwóch setów, a w tym drugim Kamilowi szło jak po grudzie. Jednak przy stanie 2/5 przełamał Philipa, co korzystnie wpłynęło na poziom pozytywnej motywacji.
Nasz zawodnik broniąc po drodze dwóch piłek setowych przechylił szalę na swoją stronę i po zwycięstwie 7/6(1) 7/5 sięgnął po tytuł Mistrza Polski!
Obydwaj finaliści wspólnie wystąpili w turnieju deblowym. Kamil i Philip zagrali znakomicie, pewnie pokonując kolejne przeszkody.
Karol do rywalizacji przystąpił w parze z Oskarem Michałkiem (STT Fakro Nowy Sącz). Chłopcy zdecydowanie zwyciężyli w pierwszym meczu 6/2 6/1 Karola Krawczyńskiego i Mateusza Piątka (KS Górnik Bytom/KT Avia Świdnik) i w walce o strefę medalową trafili na parę absolutnie w swoim zasięgu. Każdy jednak chciał zdobyć medal. Niestety po dramatycznym spotkaniu 4/6 6/4 10/7 zwyciężyli rywale Kacper Drelich i Oliwier Szabo (NST Lubelskie/KT Avia Świdnik) i to oni awansowali do półfinału.
Kamil i Philip rozpoczęli od 1/4 pojedynkiem z Adrianem Andrzejczukiem i Kacprem Gonciarzem (TS TOP SPIN Kołobrzeg/PKT Pobiedziska). Przeciwnicy początkowo nawiązali skuteczną walkę, jednak z czasem przewaga naszej utytułowanej pary stawała się coraz większa i mecz zakończył się zwycięstwem 6/3 6/0.
W półfinale chłopcy pomścili klubowego kolegę Kamila i zwyciężyli Kacpra Drelicha i Oliwiera Szabo 6/1 6/1.
Gdy opadły emocje związane z finałem singla Kamil i Philip wzorowo współpracowali w finale turnieju deblowego. Między innymi mocne serwisy i uderzenia Philipa oraz pewne minięcia i loby Kamila pozwoliły wysoko pokonać groźną parę Jan Zieliński/Krzysztof Oleksy (KS Warszawianka) 6/2 6/2 i zdobyć tytuł Mistrzów Polski w grze podwójnej.
Rok 2012 rozpoczął się więc wspaniale. Kamil po raz pierwszy stanął na najwyższym stopniu podium halowych mistrzostw. Brawo Kamil!