Jesteś tutaj: Home
Kolejnym przystankiem Kamila była hiszpańska Villena.
W niedzielę (6.10.2024) w dużym challengerze ATP 100 rozgrywanego na twardych kortach Akademii Tenisowej Juana Carlosa Ferrero koło Alicante Polak triumfował pokonując po drodze solidnych zawodników.
Pierwszym rywalem Polaka był Mili Polijcak. 20-letni Chorwat to mistrz singlowego Wimbledonu 2022 oraz deblowego Roland Garros 2022 w kategorii juniorów. W pierwszym secie młody Chorwat postawił się Kamilowi. Obaj świetnie serwowali. Jednak w siódmym gemie Polak nieoczekiwanie przełamał podanie rywala i wyszedł na prowadzenie. Tę przewagę utrzymał już do końca i po chwili swoim podaniem zakończył seta. O losie drugiego seta zdecydował tie-break. Tam doświadczenie Szumiego było górą. Polak oddał rywalowi zaledwie cztery punkty i wykorzystując drugą piłkę meczową po godzinie i 53 minutach zakończył mecz.
W kolejnej rundzie Kamil pokonał Jiri’ego Vesely’ego. Dwa pierwsze sety zakończyły się tie-breakami raz dla jednego, raz dla drugiego. Trzeci set to prawdziwa walka. Kamil wyszedł na prowadzenie 2:0 od razu stracił podanie. Chwilę później ponownie został przełamany, co stawiało Czecha w lepszej sytuacji. Na szczęście Polak przełamał niekorzystną serię i objął prowadzenie 4/3. W końcówce wykorzystał drugą piłkę meczową.
W ćwierćfinale po drugiej stronie siatki stanął najwyżej rozstawiony Duje Ajdukovic. Grający szybki, ofensywny tenis Ajdukovic miał cztery szanse na przełamanie, ale z pomocą Polakowi przyszedł serwis. Niedługo później sam mógł podwyższyć prowadzenie na 4:2, lecz Chorwat oddalił zagrożenie. Ostatecznie Ajdukovic wygrał seta. W drugim secie Szumi głębokim returnem wymuszającym błąd zdobył przełamanie, a następnie podwyższył prowadzenie na 3:0. Przetrwał kryzysowy moment, kiedy utrzymał serwis w piątym gemie od stanu 0-40. Polak konsekwentnie robił swoje, nie miał już problemów przy własnym podaniu i doprowadził do decydującej partii. W trzecim secie to już dominacja Kamila i awans do półfinału.
Tu w dwóch setach pokonał faworyta publiczności z Hiszpanii, Martina Landaluce. Na początku meczu Hiszpan dominował na korcie i kontrolował grę. Już w trzecim gemie udało mu się przełamać serwis rywala, ale polski tenisista szybko odrobił straty i zwyciężył seta. W drugim secie, po dwóch, zaciętych gemach, Polak wyszedł na prowadzenie w meczu i prowadził do końca meczu.
O tytuł w Villenie Piotrkowianin walczył z Amerykaninem, Nicolasem Moreno De Alboranem pokonując go pewnie 6/4 6/2. Jest to jego trzeci tytuł wywalczony w tym sezonie w cyklu ATP Challenger Tour, po triumfach w Kigali i Bratysławie.
Do stanu 5/4 dla Kamila obaj pewnie utrzymywali swoje serwisy, nie dając sobie nawzajem ani jednej możliwości do przełamania. Przełomowy okazał się dziesiąty gem, w którym nieoczekiwanie Amerykanin zmarnował prowadzenie 40-30, przegrywając od tego momentu trzy następne wymiany. Szumi wykorzystał pierwszego setbola po 41 minutach gry.
W drugim secie w czwartym gemie Kamil odskoczył na 40-0 przy [podaniu rywala. Już drugiego „break pointa” zamienił na ważne przełamanie.przełamał rywala. Przewaga jednego „breaka” pozwoliła mu zbudować prowadzenie 4/1, a następnie 5/2. W ósmym gemie przełamał Amerykanina do zera, a pierwszego meczbola zamienił na końcowy sukces już po godzinie i 17 minutach gry.
Zwycięstwo w turnieju ATP 100 w Villenie przesunie Kamila w okolice 113 miejsca w rankingu ATP!
Wyniki:
I runda: (6) Kamil Majchrzak – Mili Poljicak (Chorwacja) 6/4 7/6(4)
II runda: (6) Kamil Majchrzak – (Q) Jiri Vesely (Czechy) 7/6(2) 6/7(5) 7/5
Ćwierćfinał: (6) Kamil Majchrzak – (1)Duje Ajdukovic (Chorwacja) 4/6 6/3 6/2
Półfinał: (6) K.Majchrzak – M.Landaluce (Hiszpania) 6/3 6/4
Finał: (6) Kamil Majchrzak – (5) Nicolas Moreno de Alboran (USA) 6/4 6/2
Foto: Ferrero Tennis Academy
W połowie września Kamil postanowił wziąć udział w challengerze ATP 125 w Saint-Tropez. Decyzja okazała się słuszna. Szumi dotarł tam do półfinału eliminując po drodze solidnych graczy.
Bardzo trudny okazał się już mecz I rundy. Rywal prowadził już 7/6(2) 4/3 (serwował i miał piłkę na 5/3), ale nasz reprezentant przełamał wtedy podanie Chorwata. Jak się później Borna Gojookazało - ósmy gem drugiego seta - był momentem zwrotnym całego spotkania. Piotrkowianin zwyciężył 6/7(2) 6/4 6/3.
W II rundzie przeciwnikiem Szumiego był Harold Mayot, juniorski mistrz Australian Open z 2020 roku.
W początkowej fazie meczu Polak przegrywał 1:3, ale szybko odrobił starty, a później dołożył trzy kolejne gemy i wygrał pierwszego seta.
W drugiej partii Kamil popełniał znikomą ilość błędów. Mecz zakończył asem serwisowym, po dużym kicku - Mayot nie odgadł jego zamiaru.
W ćwierćfinale bez straty seta Piotrkowianin odprawił kolejnego Francuza Matteo Martineau 6:3, 6:4. W tym meczu ogromną rolę odgrywało podanie. Kamil dyktował warunki w swoich gemach serwisowych i w efekcie nie musiał bronić ani jednego break pointa.
Mecz półfinałowy z Pouille rozpoczął się wyrównanie. Przełamanie nastąpiło w szóstym gemie, kiedy Polak wykorzystał moment słabości przeciwnika, wychodząc na prowadzenie 4:2. Niestety Pouille szybko odrobił straty i wygrał pierwszą partię 6/4.
W drugim secie Szumi wyszedł na prowadzenie 5/4 i miał trzy piłki setowe przy serwisie rywala, ale półfinalista Australian Open z 2019 roku w imponującym stylu wygrał pięć kolejnych punktów. Francuz szybko zamknął mecz, wygrywając drugiego seta 7/5.
Wyniki:
I runda - K.Majchrzak - B. Gojo (CRO) 6/7(2) 6/4 6/3
II runda - K.Majchrzak - (5) H. Mayot (FRA) 6/3 6/4
ćwierćfinał - K.Majchrzak - M.Martineau (FRA) 6/3 6/4
półfinał - K.Majchrzak - (7) L.Pouille (FRA) 4/6 5/7
Wrócił na zawodowe koty w styczniu z zerowym dorobkiem punktowym. W sierpniu po fantastycznej grze spełnił swoje marzenie: załapał się do kwalifikacji US Open!!!
W meczu I rundy po zaciętym i pełnym zwrotów akcji pojedynku pokonał Amerykanina Michaela Zhanga 6/3 6/7 (5) 7/5.
Amerykanin dostał od organizatorów tzw. dziką kartą. Po wygraniu pierwszego seta 6/3, w drugim Polak prowadził już 6/5 i serwował. Rywal się nie poddał. Przełamał naszego tenisistę, a po kilku minutach i tie-breaku (5-7) na zawodników czekał już decydujący set. W nim pokazał wolę walki i pewność siebie.
W dziewiątym gemie przy własnym serwisie przegrywał 3/5 i 15:30. Amerykanin potrzebował zatem tylko dwóch punktów, aby awansować do drugiej rundy eliminacji. Piotrkowianin zagrał wtedy koncertowo. Wygrał 7:5, a w ostatnim gemie przełamał 20-latka bez żadnej straty.
- Ten dzień to zdecydowanie dużo emocji na i poza kortem. Cieszę się, że udało mi się wygrać mecz, który był dla mnie niezwykle ciężki. Jestem szczęśliwy, że mogę ponownie rywalizować na jednym z największych turniejów. Bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie i do zobaczenia w środę - napisał Polak w mediach społecznościowych.
W kolejnym meczu pokonał 129. w rankingu ATP Kolumbijczyka D.Galana.
Już przy pierwszym serwisie Polak przełamał Galana. Po kilku minutach nasz tenisista prowadził 3:0, a pierwszą partię ostatecznie wygrał 6:1.
Mimo kłopotów w drugiej partii Polak szybko odrobił straty. Przegrywał 0:2, ale błyskawicznie doprowadził do stanu 2:2 w drugiej partii. W końcówce seta przełamała rywala z Ameryki Południowej i ostatecznie triumfował 6:4.
Po zwycięstwie w tym meczu Szumi było krok od występu w turnieju głównym wielkoszlemowego US Open. Na drodze Polakowi stanął jednak 102. na liście ATP Mattia Bellucci.
W pierwszej partii zawodnicy wygrali po trzy pierwsze podania i dopiero w siódmym gemie Kamil dał się przełamać Bellucciemu. Mattia wygrał swój serwis i wykorzystał drugiego setbola przy podaniu Kamila.
W drugim secie Polak na starcie przełamał rywala, ale Włoch szybko odrobił straty w następnym gemie. Potem obaj wygali swoje serwisy.
Kamil: Niestety nie udało mi się awansować do drabinki głównej US Open. Z jednej strony to, że mogłem ponownie grać na tych kortach to dla mnie sukces, z drugiej- apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jednak dalej nie traktuję ostatniego meczu jako porażki, lecz jako kolejny krok na mojej drodze. Wspaniałe było ponownie rywalizować na Wielkim Szlemie. Jeszcze tu wrócę
Wyniki:
kwalifikacje I runda: K.Majchrzak - Michael Zheng (USA) 6/3 6/7(5) 7/5
kwalifikacje II runda: K.Majchrzak - (26) D. Galan (COL) 6/1 6/4
kwalifikacje III runda: K.Majchrzak - (12) M. Bellucci (ITA) 3/6 3/6
30 lipca Kamil wybrał się do Luedenscheid w zachodnich Niemczech, a w drabince Challengera na kortach ziemnych znalazł się rozstawiony z numerem ósmym.
Pierwszym przeciwnikiem Szumiego był Facundo Mena. Polak awansował do II rundy po dwóch tie-breakach.
W drugiej rundzie pokonany został Francuz Clavin Hemery 6/1 6/3.
W ćwierćfinale na Kamila czekał rozstawiony z "trójką" Argentyńczyk Roman Andres Burruchaga.
Było to pierwsze wzajemne starcie tych zawodników. Piotrkowianin znakomicie wszedł w spotkanie. W pierwszym secie oddał rywalowi zaledwie jednego gema, a po drodze do zwycięstwa w partii nie musiał bronić ani jednego break pointa.
W drugiej odsłonie walka była bardziej zacięta. Jednak przy stanie 3:3 Polak odebrał serwis przeciwnikowi, a do tego wygrał dwa gemy przy własnym podaniu. Dzięki trzem wygranym gemom z rzędu przypieczętował zwycięstwo po nieco ponad godzinie gry.
O finał turnieju w Luedenscheid nasz tenisista zagrał z Raphaelem Collignonem. Niestety nasz zawodnik miał tylko 5 godzin na odpoczynek, podczas gdy rywal cały dzień. Mimo walecznej gry nie udało się Kamilowi awansować do finału.
Wyniki:
I runda - (8) K.Majchrzak - F. Mena (ARG) 7/6(5) 7/6(6)
II runda - (8) K.Majchrzak - C. Hemery (FRA) 6/1 6/3
ćwierćfinał - (8) K.Majchrzak - R.Burruchanga 6/1 6/3
Półfinał - (8) K.Majchrzak - R. Collignon (BEL) 1/6 3/6
Szumi w sezonie 2024 reprezentował kolejny już rok drużynę TC Großhesselohe. W lipcu drużyna sięgnęła po tytuł Mistrza Bundesligi.
W składzie oprócz Szumiego inni znani tenisiści:
Lehecka, Jiri (2001) CZE
Cerundolo Francisco (1998) ARG
Darderi Luciano (2002) ITA
Carballes Baena Roberto (1993)ESP
Altmaier Daniel (1998)GER
Galan Daniel Elahi (1996) COL
Kovalik Jozef (1992) SVK
Klein Lukas (1998) SVK
Ajdukovic Duje (2001) CRO
Piros Zsombor (1999) HUN
Llamas Ruiz Pablo (2002) ESP
Novak Dennis (1993) AUT
Neumayer Lukas (2002) AUT
Zielinski Jan (1996) POL
Arevalo Marcelo (1990) ESA
Oswald Philipp (1986)AUT
Frantzen Constantin (1998)
W dniach 10-16 czerwca 2024 Szumi wystartował w ATP Challenger Tour w słowackiej Bratysławie.
Do turnieju musiał przebijać się przez kwalifikacje. Wygrał 7 meczy i triumfował w całym turnieju!!!
Eliminacje piotrkowianin przeszedł bez żadnego problemu, bo w pierwszym meczu ograł 6/3 6/2 Petera Privarę (699. ATP), a w drugim jego rywal Mikalai Haliak (383. ATP) poddał spotkanie przy stanie 6/1 3/1.
W turnieju głównym dotarł do półfinału bez straty seta. W meczu o finał stoczył wyrównany pojedynek, ale ostatecznie Jerome Kym (281. ATP) musiał uznać wyższość Polaka i przegrał 4/6 7/5 3/6.
Mecz o tytuł z Henrique Rocha (199. ATP) piotrkowianin rozpoczął znakomicie i wygrał pierwszego seta 6/0. W drugim zdecydowanie lepszy był Portugalczyk 6/2, ale decydująca partia padła łupem Polaka 6/0 2/6 6/3.
Po turnieju w Bratysławie awansuje o około 90 pozycji i w połowie czerwca będzie plasował się już na granicy drugiej i trzeciej setki.
Teraz Kamila czekają zawody przed własną publicznością, bo wystartuje podczas challengera w Poznaniu.
Wyniki:
I runda kwalifikacji - (1) Kamil Majchrzak - Peter Privara (SVK) 6/3 6/2
II runda kwalifikacji - (1) Kamil Majchrzak - Mikalai Haliak (BLR) 6/1 6/3
I runda - (Q) Kamil Majchrzak - Ergi Kirkin 6/3 6/1
II runda - (Q) Kamil Majchrzak - Luka Mikrut (CRO) 6/0 6/4
Ćwierćfinał - (Q) Kamil Majchrzak - Dmitrij Popko (KAZ) 6/1 6/3
Półfinał - (Q) Kamil Majchrzak - Jerome Kym (SUI) 6/4 5/7 6/3
Finał - (Q) Kamil Majchrzak - Henrique Rocha (POR) 6/0 2/6 6/3
W dniach 4-7 kwietnia 2024 Kamil wystartował w futuresie ITF Egypt F10 w Szarm el-Szejk. W turnieju tym został rozstawiony z nr 5. Potwierdził swoją wysoką formę triumfując w całych zawodach nie tracąc seta.
W drodze do finału Polak eliminował kolejno Michala Krajciego, Jurija Dżawakiana, Chumojuna Sułtanowa oraz Robina Bertranda. Rozstawiony Kamil doszedł pewnym krokiem do ostatniego meczu w tygodniu z Karimem-Mohamedem Maamounem. I w nim pewnie postawił kropkę nad i zdobywając 16 zwycięstwo w karierze.
Wyniki:
I runda - (5) Kamil Majchrzak - Michal Krajci (SVK) 6/1 6/1
II runda - (5) Kamil Majchrzak - Yurii Dzhavakian (UKR) 6/1 6/2
Ćwierćfinał - (5) Kamil Majchrzak - (2) Khumoyun Sultanov (UZB) 6/1 6/3
Półfinał - (5) Kamil Majchrzak - (8) Robin Bertrand (FRA) 6/1 6/0
Finał - (5) Kamil Majchrzak - Karim-Mohamed Maamoun (EGY) 6/3 6/2
Kolejne starty Kamil zaplanował w dalekiej Rwandzie. Dzięki organizatorom, którzy przyznali mu "dziką kartę" nie musiał przechodzić eliminacji.
Turniej w Rwandzie był historyczną, pierwszą edycją challengera w tym kraju.
Tym bardziej cieszy fakt, że Piotrkowianin go wygrał pokazując dużą klasę gry. Podczas dekoracji puchar wreczał mu osobiście: prezydent Rwandy Paul Kagame, Pierwsza Dama Jeannette Kagame oraz Ministra Sportu Espérance Nyirasafari.
W pierwszym meczu przeciwnikiem Kamila był Bogdan Bobrow (ATO 388). Szumi od początku bardzo dobrze przystosował się do warunków panujących w Rwandzie na korcie ziemnym na dużej wysokości i pewnie zwyciężył 6/3 6/2.
W meczu o awans do ćwierćfinału Szumi zagrał z Juanem Pablo Pazem z Argentyny. Pierwsze przełamanie nastąpiło w szóstym gemie, natomiast drugi set to już prawdziwa dominacja Kamila. Popisał się serią siedmiu wygranych gemów z rzędu. Zwyciężył ostatecznie 6/3 6/0.
W ćwierćfinale zagrał z turniejową "trójką" - Calvinem Hemerym.
Mecz rozpoczął się od serii pewnie utrzymanych podań. Wyczekiwany przełom nastąpił dopiero w dwunastym gemie. Kamil zanotował w nim szybkie przełamanie do zera i wygrał pierwszego seta 7/5.
W drugiej odsłonie przełamanie miało miejsce znacznie szybciej. Polski tenisista pierwszego break pointa ponownie wypracował w czwartym gemie, ale tym razem już go wykorzystał i wyszedł na 3/1. Przełamanie to okazało się kluczowe dla losów seta, ale też całego spotkania 6/3.
W półfinale zmagań w Kigali rywalem Szumiego była turniejowa "siódemka", czyli Holender Max Houkes (ATP 357).
Konfrontacja o awans do finału była zacięta. Po ponad półtorej godzinie było 1:1 w setach. W pierwszym wygrał 6:4 Max Houkes, a w drugim zwyciężył w identycznym wymiarze Kamil. Tym samym tenisiści pozostali na korcie, żeby zagrać trzeciego seta.
W siedmiu gemach, na początek trzeciego seta, zwyciężali serwujący. Przy stanie 4/3 Kamil przyspieszył i przełamał podanie Holendra, tracąc jedynie jedną piłkę. Zrobiło się 5/3 i po chwili bezproblemowo 6/3 po gemie serwisowym Polaka.
W finale Szumi pokonał Argentyńczyka Marco Trungellitiego (220. ATP) 6/4 6/4. Finałowy pojedynek trwał godzinę i 34 minuty.
Pierwszy set nie rozpoczął się po myśli Kamila. Polak przegrywał 1/3, ale odwrócił przebieg wydarzeń na korcie, wygrywając 6/4. Kluczowe znaczenie miał chyba najdłuższy w pierwszej partii spotkania gem szósty, w którym Kamil, po wykorzystaniu piątego w tym gemie break-pointa, zdobył re-break, doprowadzając w pierwszej partii finału do remisu 3/3. Od tego momentu Szumi opanował już sytuację na korcie, a prowadząc 5/4, po raz drugi przełamał serwis argentyńskiego tenisisty, po 44 minutach zwyciężając w secie otwarcia 6/4.
Druga partia finału zaczęła się od trudnego gema serwisowego Polaka, który utrzymał podanie dopiero po obronie czterech break-pointów. Podobnie jak w secie otwarcia, Marco Trungelliti, serwując w gemie 10. nie utrzymał podania, co oznaczało, że drugą partię meczu, tak jak pierwszą, wygrał Kamil 6/4 6/4.
– Od początku turnieju prezentowałem bardzo dobry tenis, bo lubię grać na dużej wysokości. Zresztą poniekąd pod tym kontem z trenerem Mercelem de Coudray dobieraliśmy turnieje. Wiedziałem, że będę tu bardzo groźny i zagrałem naprawdę pięć bardzo dobrych spotkań. Zagrałem naprawdę świetny finał i bardzo się cieszę, że sięgnąłem po trzeci tytuł w tym roku, a pierwszy w challengerze po zawieszeniu. Naprawdę nie wiem co więcej mogę powiedzieć, bo jestem po prostu bardzo szczęśliwy. Ale też już muszę zakasać rękawy i do roboty, bo już jutro czeka mnie pierwszy mecz w eliminacjach do kolejnego challengera tu w Kigali – powiedział po zwycięstwie Szumi.
Wyniki:
I runda gry pojedynczej: (WC) Kamil Majchrzak - Bogdan Bobrow (Rosja) 6/3 6/2
II runda gry pojedynczej: (WC) Kamil Majchrzak - Juan Pablo Paz (Argentyna) 6/3 6/0
ćwierćfinał gry pojedynczej: (WC) Kamil Majchrzak - (3) Calvin Hemery (Francja) 7/5 6/3
Półfinał gry pojedynczej: Kamil Majchrzak (Polska) - (7) Max Houkes (Holandia) 4/6 6/4 6/3
finał gry pojedynczej: (WC) Kamil Majchrzak - (4) Marco Trungelliti (Argentyna) 6/4 6/4
Zdjęcia: Rwanda Tennis Federation
29 grudnia 2023 roku zakończyła się kara nałożona Kamilowi przez ITIA. Po 13 miesiącach dyskwalifikacji za nieumyślne zażycie środków dopingujących. Szumi mógł w końcu wziąć udział w turnieju. Wyszedł ... i wygrał 13 tytuł w karierze.
W ciągu 13 miesięcy Kamil stracił wszystkie punkty ATP, więc grę w turniejach musiał rozpocząć od najniższego szczebla (futuresów) i to też dzięki uprzejmości organizatorów, gdyż był 82 na liście oczekujących do eliminacji.
Organizatorzy przyznali polskiemu zawodnikowi "dziką kartę" do kwalifikacji.
Od pierwszego meczu Kamil pokazał, że mimo przerwy dalej potrafi grać w tenisa. Wygrał wszystkie spotkania i to zdecydowanie. Najwięcej gemów stracił w pierwszej rundzie kwalifikacji z Duńczykiem Philipem Hjorthem. Pokonał go 6/4 6/4. Potem dwukrotnie wygrał mecz "rowerem" tzn. bez straty gema.
W turnieju głównym miał jeden wyrównany pojedynek - z Brytyjczykiem Oliverem Tarnetem. Pozostałe mecze zwyciężył bardzo pewnie. W ośmiu meczach tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego nie stracił seta i przegrał zaledwie 26 gemów.
Kamil pozostaje w Tunezji na kolejny turniej. Organizatorzy przyznali mu "dziką kartę" do turnieju głównego.
WYNIKI:
I runda eliminacji: Kamil Majchrzak - (4) Philip Hjorth (DEN) 6/4 6/4
II runda eliminacji: Kamil Majchrzak - Ibrahim Snoussi (TUN) 6/0 6/0
III runda eliminacji: Kamil Majchrzak - (15) Dimitris Sakellaridis (GRE) 6/2 6/0
I runda: Kamil Majchrzak - Geni Inoue (JPN) 6/0 6/0
II runda: Kamil Majchrzak - Oliver Tarvet (GBR) 6/3 6/4
ćwierćfinał: Kamil Majchrzak - (8) Ilia Simakin (RUS) 6/0 6/3
półfinał: Kamil Majchrzak - (6) Tao Mu (CHN) 6/0 6/4
finał: Kamil Majchrzak (Polska, Q) – (4) Ryuki Matsuda (JPN) 6/1 6/1